Teksty będą różnej długości, raz krótsze, raz dłuższe, ale zawsze wartościowe. Oczywiście, będę starał się, żeby najczęściej były to historie. Robię to, by pisać codziennie, ale też z myślą o Tobie, by coś cennego codziennie dawać Ci od siebie. Miłego czytania. Jeśli coś Cię poruszyło, podziel się ze mną opinią w komentarzu! Dzięki.
Pisarz Ernest Hemingway (tak, to ten od Starego człowieka i morze) podczas spotkań ze swoimi przyjaciółmi często rozmawiał o literaturze. Nic dziwnego. Z pewnością opowiadał im o tym co robi i często był o to pytany.
Jedno z takich spotkań okazało się jednak przełomowe dla jego twórczości oraz losów świata, a przynajmniej losów literatury światowej. Otóż podczas dyskusji, jaka wywiązała się między przyjaciółmi, urodził się zakład o to, kto napisze powieść używając jak najmniejszej ilości słów.
Hemingway zakład przyjął, a na serwetce, którą miał pod ręką napisał: „For sale: baby shoes. Never worn”.
Sprzedam: buciki dziecięce. Nigdy nie używane.
W 6 słowach zamknął niezwykle tragiczną historię, mocno działającą na wyobraźnię. Zakład rzecz jasna wygrał, a historia ta została okrzyknięta najkrótszą i najsmutniejszą historią świata. A Hemingway przyznał, że to najlepsza powieść, jaką kiedykolwiek napisał.
Podobną historię, choć nie w 6 słowach, a w 1 obrazie namalował polski impresjonista Aleksander Gierymski:
A teraz wstrzymaj oddech.
Historia z Ernestem Hemingwayem jest nieprawdziwa! To legenda, która najprawdopodobniej nigdy się nie wydarzyła.
Nie ma żadnych dowodów na to, że Hemingway kiedykolwiek brał udział w podobnym zakładzie. A wspomniane zdanie, którego autorstwo przypisuje się wielkiemu pisarzowi może pochodzić, tym razem z prawdziwego, ogłoszenia prasowego z lat 20. XX w.
Może i historia jest zmyślona, ale czy wywołała w Tobie emocje? Czy, pomimo tego, że wątpisz w jej prawdziwość jest Ci smutno na myśl o maleńkich dziecięcych bucikach, które nigdy nie zostały założone na drobniutkie stópki?
Historie mają wielką moc.
Docierają do nas bezpośrednio tam, gdzie poddaje się rozum i racjonalne myślenie.
To jedna z niewielu rzeczy, na które tak naprawdę nie mamy wpływu. (*)
(*)
Jest to temat, który rozwinę w jednym z najbliższych artykułów na blogu.
Zapraszam ponownie.
__
Wszystkie codzienne wpisy znajdziesz na stronie: #100rydziennik
Podoba Ci się mój dziennik, zapisz się na #100ryletter